Futsaliści Widzewa dwa razy w tym sezonie byli bliscy osiągnięcia pułapu 10 goli strzelonych w jednym meczu. 9 bramek zdobyli w Białymstoku i tyle samo w potyczce z TAF Toruń. Czy rewanż z ekipą z Torunia będzie równie okazały? Początek spotkania w niedzielę o 17:00.
Kibice Widzewa mieli prawo stęsknić się za futsalowymi emocjami w Łodzi, bo Czerwono-biało-czerwoni po raz ostatni w hali przy Małachowskiego grali… w połowie listopada! Po wygranej 8:5 z Dynamikiem Toruń czekała ich seria aż czterech meczów wyjazdowych. Zawodnicy Marcina Stanisławskiego wywalczyli w tej kampanii komplet zwycięstw i do własnej hali wracają jako zdecydowany lider „Grupy północnej” Futsal 1 Ligi.
Bardzo dużo rozmawiamy o naszym podejściu do kolejnych meczów. Taka sytuacja w tabeli jest z jednej strony bardzo komfortowa, ale z drugiej strony łatwo stracić wtedy determinację i koncentrację. Dlatego kładziemy ogromny nacisk na to, by nie lekceważyć naszych przeciwników, doceniać ich walory. Tym bardziej, że nasi rywale podchodzą do meczów z nami podwójnie zmotywowani: każdy chce zabłysnąć, utrzeć nosa zdecydowanemu liderowi. Fakt, że wracamy do domu po kilku tygodniach jest dla nas dodatkową motywacją. Gramy dla naszych kibiców, cały czas, codziennie, pracujemy na ich zaufanie – mówi Marcin Stanisławski, trener Widzew Łódź Futsal.
Bilety, dostępne wyłącznie w sprzedaży on-line za pośrednictwem oficjalnej strony klubu, rozeszły się bardzo szybko, dlatego futsaliści Widzewa liczą na wsparcie i gorący doping od pierwszej do ostatniej minuty. Jest spora szansa na to, że fani będą oglądać w akcji Eryka Jarzębskiego, świeżo upieczonego członka kadry narodowej U-19 w futsalu. Eryk do piątku przebywał na konsultacji szkoleniowej, która odbywała się w Łodzi. Co ciekawe, w czwartek Widzewiacy rozezgrali w Atlas Arenie grę kontrolną z młodymi kadrowiczami.
Początek nowego roku jest dla nas wyjątkowo szczęśliwy. Seria wyjazdowych zwycięstw naszych piłkarzy, potem milowy krok, jakim było podpisane umowy sponsorskiej z tak poważnym partnerem jak DiMedical, no i wreszcie pierwszy kadrowicz w historii futsalowej sekcji Widzewa Łódź. Mimo to nie popadamy w hurraoptymizm i rzeczowo analizujemy kolejne kroki. Zarząd, podobnie jak zawodnicy, nie może nawet w tak sprzyjających okolicznościach stracić koncentracji. Wszyscy razem tworzymy jeden organizm i staramy prowadzić go kompleksowo w jednym kierunku – powiedział Przemysław Olczak, prezes zarządu Widzew Łódź Futsal.
W związku ze spodziewaną bardzo dużą frekwencją, gorąco
prosimy o przybycie do hali minimum pół godziny przed meczem. Pozwoli to
uniknąć nadmiernego tłoku przy wejściach – wszyscy kibice będą mogli spokojnie udać
się na swoje miejsca i od początku dopingować Czerwono-biało-czerwonych.
Przypominamy także o zasłanianiu ust i nosa oraz zachowaniu dystansu
społecznego. Dla tych, którzy tym razem nie zdążyli kupić biletów, serdecznie
zapraszamy na transmisję dostępną na kanale Toya HD oraz live na facebookowym kanale TOYA TV SPORT.