Na zakończenie domowych rozgrywek w 2020 roku Widzew Futsal przegrał z AZS UG Gdańsk. Goście z Pomorza byli dużo lepsi i zasłużenie zwyciężyli aż 9:3.
Widzewiacy przystępowali do meczu po dobrym spotkaniu z Victorią Sulejówek. Pełna pula punktowa dawała im spore nadzieje, jednak zdawali sobie sprawę, że doświadczenie AZS UG może zrobić przewagę. Gra z herbem Widzewa na piersi jednak zobowiązuje do walki, więc nie było mowy o odpuszczaniu.
Niestety w tak trudnym spotkaniu widzewiacy musieli sobie radzić bez Dariusza Słowińskiego. Bramkarz i kapitan łodzian pauzował za kartki. Zespołem dowodził Jan Dudek, czyli jeden z najskuteczniejszych graczy Widzewa, a w bramce pojawił się Oleksij Dakhina.
Pierwsze minuty meczu pokazały, że Widzew jest w stanie zagrozić rywalom. Premierowego gola strzelił właśnie Dudek, a chwilę później na 2:0 podwyższył Norbert Błaszczyk. Początek idealny! Niestety, potem do siatki trafili tylko gracze z Gdańska. Do przerwy wynik mocno się jednak zmienił i przy końcowej syrenie było 2:2.
Widzewiacy nieraz udowadaniali już, że potrafią zebrać siły na drugą połowę. Niestety, w niedzielę to gdańszczanie dominowali po przerwie. Choć Widzew raz jeszcze zdołał trafić do siatki rywali, to jednak AZS UG seryjnie wykorzystywał błędy gospodarzy, a w konsekwencji strzelali kolejne gole. Niestety, widać było, że łodzianie nieco podłamali się traconymi bramkami. Ostatecznie AZS UG pewnie pokonał Widzew Futsal 9:3, z czego łodzianie nie są dumni… Tym bardziej, że był to ich ostatni domowy mecz w 2020 roku...
Widzew Łódź Futsal - AZS Uniwersytet Gdański 3:9 (2:2)
Gole dla Widzewa: Dudek, Błaszczyk, Mąkosza.
Widzew: Dakhina - Dudek, Stanisławski,Łasak, Fereirra oraz Błaszczyk, Mąkosza, Konewka, Bondarenko, Olszewski, Pasik, Niewiadomski.