Znakomicie zaprezentowali się futsaliści Widzewa w niedzielnym meczu z Futsal Szczecin. Pokonali rywali 6:1 i zanotowali zwycięstwo w znakomitym stylu!
Mecz z zespołem ze Szczecina był zaległym spotkaniem nierozegranym z powodu pandemii koronawirusa. Przed batalią rywale Widzewa plasowali się na przedostatnim miejscu w tabeli, więc gospodarze mogli uchodzić za cichego faworyta. Cichego, ponieważ łodzianie wciąż uczą się futsalowego rzemiosła, ale ostatnie wyniki pokazują, że idzie im to coraz lepiej.
Tymczasem w hali przy ul. Małachowskiego po pierwszej połowie… łodzianie przegrywali 0:1, bowiem jedynego gola w premierowej części meczu strzelił Borys Szymański. Choć Widzew był stroną dominującą, trochę zajęło mu zdobywanie bramek.
Ale co się odwlecze… W drugiej połowie to łodzianie strzelali do siatki Szczecina. Celne trafienia zanotowali niezawodny Michał Marciniak (trzy), a także Tomasz Gąsior, Jan Dudek i Michał Bondarenko. To dało Widzewowi zwycięstwo 6:1 i kolejne trzy punkty w tabeli 1. Ligi gr. północnej.
Aktualnie Widzew zajmuje siódme miejsce w rozgrywkach. Z szóstym Futsalem Oborniki zrównał się punktami (30). Kolejne spotkanie rozegra 7 marca z TAF Toruń, czyli piątym zespołem w lidze.
Widzew Łódź Futsal – Futsal Szczecin 6:1 (0:1)
Gole: Marcinak 3, Gąsior, Dudek, Bondarenko – Szymański.
Widzew: Słowiński – Dudek, Gąsior, Łasak, Marciniak oraz Dachina, Mąkosza, Tamas, Pasik, Bondarenko, Ferreira, Kopa.