Do niedzielnego meczu o prymat w województwie łódzkim, Widzewiacy podchodzili zbudowani trzema zwycięstwami z rzędu. Dobra postawa zespołu procentuje coraz większym zainteresowaniem kibiców, którzy najliczniej w tym sezonie stawili się w hali przy ul. Małachowskiego w Łodzi.

Zawodnicy Widzewa odwdzięczyli się pewnym zwycięstwem, choć strzelanie bramek rozpoczęli dopiero w 14. minucie, gdy bramkarza gości pokonał Marcin Stanisławski. Do tego czasu mieli jednak przewagę, która zapowiadała, że otwarcie wyniku tego meczu przez zespół Widzewa jest tylko kwestią czasu. Zanim jednak Zgierzanie stracili pierwszą bramkę, to już w 12 minucie uzbierali 5 faulów. Każdy kolejny oznaczał już przedłużony rzut karny i tak też się stało. Druga bramka w tym meczu padła właśnie w ten sposób, gdy celnym uderzeniem z 10 metrów popisał się w 17. minucie Michał Marciniak. Wynikiem 2:0 zakończyła się pierwsza część spotkania, w której Widzew posiadał przewagę, a goście mieli niewiele momentów, w których mogli zagrozić jego bramce.

W drugiej połowie drużyna Widzewa Łódź dość szybko mogła podwyższyć wynik meczu, jednak na drodze piłki dwukrotnie stawał słupek, a w innych momentach zabrakło decyzji o oddaniu strzału w dogodnej sytuacji. Kibice mogli jednak cieszyć z kolejnej, trzeciej bramki już w 25 minucie, gdy swojego piątego gola w tym sezonie strzelił Michał Marciniak. Sześć minut później na listę strzelców po raz drugi tego dnia wpisał się Marcin Stanisławski. Po 32 minutach było już 4:0. Chwila rozluźnienia tuż po zdobyciu gola kosztowała Widzewiaków stratę pierwszej bramki. Na listę strzelców również w 32 minucie wpisał się bowiem zawodnik FC 10 Zgierz - Norbert Błaszczyk. To z kolei podziałało motywująco na gospodarzy, którzy za sprawą Daniela Krawczyka podwyższyli wynik meczu na 5:1 zaledwie minutę później. Tym samym pozyskany przed tym sezonem Krawczyk zaliczył już ósme trafienie i jest najskuteczniejszym strzelcem Widzewa Łódź.

Swojej szansy na gola przez cały mecz szukał będący w dobrej formie od początku sezonu - Maksym Panasenko. Dopiął on celu minutę po golu Krawczyka, a wynik zawodów w 39. minucie ustalił strzelec drugiej bramki dla Zgierzan, kapitan drużyny - Arkadiusz Błaszczyk.

W prestiżowych derbach regionu Widzewiacy pewnie pokonali FC 10 Zgierz i objęli fotel lidera z kompletem zwycięstw w lidze, ponieważ WE-MET Futsal Club Kamienica Królewska swoje spotkanie 4. kolejki rozegra dopiero 11 listopada.

Za tydzień zespół trenera Stanisławskiego czeka wyjazd do Podkowy Leśnej na mecz z beniaminkiem I ligi - Podkowa Teqball Club.

Widzew Łódź - FC 10 Zgierz 6:2 (Stanisławski '14,'31, Marciniak '17,'26, Krawczyk '33, Panasenko '34 - N. Błaszczyk '32, A. Błaszczyk'39)