Mecze Widzewa z Legią zawsze budzą dodatkowe emocje, przede wszystkim ze względu na historię pojedynków obu klubów w klasycznej piłce nożnej. Kibice chętnie zasiedli przed urządzeniami mobilnymi, by obejrzeć ten mecz, ale też… wykupili wiele biletów na tzw. wirtualną trybunę! Dzięki temu wsparli futsalową sekcję Widzewa, za co klub jest bardzo wdzięczny!

Jeśli chodzi o samo spotkanie, to pierwsi gola strzelili goście. Na odpowiedź Widzew nie trzeba było długo czekać, bo do siatki legionistów trafił niezawodny Michał Marciniak. Jeszcze przed przerwą na 2:1 dla Widzewa podwyższył znów najlepszy strzelec łódzkiego zespołu i gospodarze mieli handicap przed drugą połową.

Legia zdołała jednak wyrównać w 22. minucie. Ostateczne rozstrzygnięcie mieliśmy w ścisłej końcówce, kiedy to Widzew strzelił aż… trzy gole! Dwukrotnie do siatki trafił Tomasz Gąsior, a w ostatnich sekundach wynik na 5:2 ustalił Michał Bondarenko! To było piękne zwycięstwo nad zespołem, który już wcześniej zapewnił sobie awans do Futsal Ekstraklasy!

Ostatecznie Widzew zakończył rozgrywki na czwartym miejscu, co w premierowym sezonie jest dużym sukcesem. - Wciąż chcemy nabierać doświadczenia i budować futsalową potęgę naszego klubu - mówi Marcin Stanisławski, trener łódzkiej ekipy.

Widzew Łódź Futsal - Legia Warszawa 5:2 (2:1)

Gole: Marciniak (9., 19.), Gąsior (37., 40.), Bondarenko (40.) - Szymczak (6.), Och (22.)

Widzew Futsal: Słowiński, Dachina - Dudek, Tamas, Gąsior, Łasak oraz Stanisławski, Marciniak, Bondarenko, Ferreira, Kopa, Kuciński