Aż 43 dni przerwy od rozgrywek 1. Ligi Futsalu mieli zawodnicy Widzewa. W niedzielę wracają do rywalizacji, a czeka ich trudny mecz z Futbalo Białystok.
Przez ten czas w futsalowym Widzewie sporo się zmieniło. Przede wszystkim łódzka ekipa znacznie się zmieniła. Do zespołu dołączył doświadczony Michał Marciniak, który ma pomóc młodej ekipie nabrać doświadczenia. Ponadto Widzew wzmocnili Damian Kopa, Radosław Kuciński, Rafał Bogus, Robert-Levente Tamas, Michał Marciniak, Nikita Yelfimov i Jakub Stegliński.
- Skład w porównaniu z zeszła runda bardzo się zmienił, przede wszystkim doszedł do nas Michał, ktory na kazdym treningu pokazuje swoją jakość sportową. Dzięki temu młodsi zawodnicy mogą sie uczyć. Pozostali nowi gracze też mają odpowiednie umiejętności, by czuć się pełnoprawnymi zawodnikami Widzewa, ale muszą nabrać jeszcze doświadczenia - mówi Dariusz Słowiński, bramkarz i jeden z najmocniejszych punktów łódzkiej drużyny.
W styczniu widzewiacy rozegrali jednak już pierwszy mecz. W Pucharze Polski ulegli
Hotel Robert's Port Mikołajki. - Zaczęliśmy ten rok od przegranej w spotkaniu, w którym byliśmy zespołem prowadzącym grę, ale bardzo nieskutecznym - rozkłada ręce Słowiński, ale dodaje, że zespół wyciągnął wnioski i teraz chce prezentować się tylko lepiej.
A szansa na dobry futsal pojawi się już w najbliższą niedzielę. Widzew zagra w hali MOSiR przy ul. Małachowskiego z ekipą Futbalo Białystok. To idealny moment na odegranie się rywalom, bowiem spotkanie pierwszej rundy ekipa z Podlasia pewnie wygrała 6:1. - Goście wzmocnili się doświadczonym bramkarzem Jendruczkiem i na pewno będą chcieli zwyciężyć - mówi Słowiński. - My natomiast patrzymy na siebie i pozytywnie patrzymy w przyszłość. Każdy z nas czeka z utęsknieniem na wznowienie rozgrywek ligowych i liczymy, że z każdym meczem będziemy sie rozwijać jako drużyna, a przede wszystkim regularnie punktować.
Początek niedzielnego meczu o godz. 16. Spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności.