Po bardzo ważnym zwycięstwie we własnej hali z Dremanem Opole Komprachcice, na kolejne emocje związane z występami Widzewiaków w elicie polskiego futsalu nie trzeba będzie długo czekać. Zawodnicy Marcina Stanisławskiego już w czwartek zmierzą się na wyjeździe z Legią Warszawa. Starcia ze stołecznym klubem, niezależnie od dyscypliny sportu, zawsze wzbudzają wśród kibiców szczególne emocje. Wyjątkowość czwartkowej konfrontacji potęguje fakt, że łódzki zespół ostatnio prezentuje się bardzo dobrze: w spotkaniu z Legią powalczy o już czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu.

Kluczem do lepszych wyników w ostatnim czasie jest wyraźna poprawa naszej gry obronnej. Każdy indywidualnie mocno nad tym popracował i efekty widać na boisku w postaci lepszej gry defensywnej całego zespołu. Czwartkowego meczu nie sposób traktować jak każdy inny: ta wyjątkowa, historyczna otoczka związana z rywalizacją Widzewa i Legii na dużym boisku przenosi się także na futsal. W takim meczu każdy będzie chciał się pokazać, tym bardziej, że będzie transmitowany w ogólnodostępnej telewizji – mówi Dariusz Słowiński, kapitan Widzewa Łódź Futsal. 

Po siedemnastu seriach gier Widzew zajmuje siódme miejsce w tabeli FOGO Futsal Ekstraklasy, natomiast Legia zamyka stawkę. Stołeczna ekipa po raz ostatni punktowała w połowie grudnia, pokonując 3:2 Red Dragons Pniewy. Po meczu z Widzewem również zeszła z boiska pokonana – Czerwono-biało-czerwoni w 3. kolejce wygrali 6:2 po bramkach Kożemjaki, Krawczyka, Bernardesa, Pautiaka, Panasenki i Marciniaka.

Legia to zespół bardzo ciekawie skomponowany: są w nim utalentowani młodzi zawodnicy, są też ci doświadczeni, jak choćby Mariusz Milewski, a także wartościowi obcokrajowcy – duetu Davidson – Andre Luiz żadnemu kibicowi futsalu bliżej przedstawiać nie trzeba. Warto podkreślić, że ta drużyna regularnie zdobywa sporo bramek: trzy gole wbite Rekordowi Bielsko-Biała czy Constractowi Lubawa na pewno robią wrażenie. Dlatego w Warszawie musimy być bardzo uważni, tym bardziej, że Legia w każdym meczu gra praktycznie o życie – mówi Michał Zawadzki, drugi trener Widzewa Łódź Futsal. 

Michał Zawadzki w czwartek będzie pełnił funkcję pierwszego trenera, ponieważ ze względu na nadmiar żółtych kartek poza kadrą znajdzie się Marcin Stanisławski. Poza tym w ekipie Widzewa nie ma innych wykluczonych ani kontuzjowanych zawodników. Prestiżowe starcie dwóch uznanych, sportowych klubów będzie można oglądać w ogólnodostępnej telewizji TVP Sport. Transmisja rozpoczyna się o 17:35, a pierwszy gwizdek w hali OSiR Włochy zabrzmi dziesięć minut później.

Widzew Łódź Futsal wspiera Miasto Łódź.