home

Home

emoji_events

Ranking

forum

Forum

event

Mecze

account_circle

Logowanie

 
Wypowiedzi po meczu z KS Constract Lubawa 2 lata temu | 26.02.2022, 19:33
Wypowiedzi po meczu z KS Constract Lubawa

Wypowiedzi pomeczowe

Daniel Krawczyk (Widzew): Mecz dobry dla kibiców, co widać było po reakcji wszystkich na hali gdy sędzia zakończył spotkanie. Szkoda kilku naszych sytuacji, sam mogłem jeszcze przed końcem 2. połowy strzelić trzecią bramkę dla nas. Mimo wszystko zabrakło nam też trochę szczęścia. Chcieliśmy zagrać też dla siebie, pokazać że Widzew jest już marką, z którą należy się liczyć i myślę, że nie zawiedliśmy. Napsuliśmy gościom dużo krwi, co widać było też po ich radości ze strzelanych bramek i po samym meczu gdy puściły wszystkich emocje. Jest to dla nas super lekcja, fajne przetarcie dla młodszych kolegów, żeby zobaczyli na jakim poziomie przyjdzie nam grać w przyszłym sezonie.

Tomasz Kriezel (Constract): To był dla nas bardzo ciężki mecz, tak jak się spodziewaliśmy. W mojej opinii ta drużyna spokojnie poradzi sobie w Ekstraklasie, a przy wzmocnieniach może nawet w niej namieszać. Bardzo podobała mi się otoczka wokół meczu, duże zainteresowanie kibiców. Nawet koledzy z drużyny zwracali na to uwagę, również ci z zagranicy – że fajnie będzie tu znów zagrać w Ekstraklasie.

Marcin Stanisławski (Widzew): W wielu fragmentach gry byliśmy w takiej pozycji, w jakiej bardzo rzadko znajdujemy się w lidze i temu też poświęciliśmy treningi przed tym meczem. Skupiliśmy się na przesuwaniu oraz asekuracji i dzisiaj dzięki temu stanowiliśmy jedność. Pokazaliśmy dużą odpowiedzialność i mieliśmy w bramce Darka, który był w świetnej dyspozycji. Zwracałem drużynie uwagę na to, że dzisiaj trzeba wznieść się na wyżyny piłkarskich umiejętności, bo zaangażowania nigdy nam nie brakowało i nie zabraknie – takie jest DNA tej drużyny. Graliśmy z fantastycznym rywalem, który mając takiego zawodnika jak Pedrinho umie go dobrze wkomponować i wykorzystać. Powstrzymanie go było najtrudniejszym zadaniem i wymagało dużego poświęcenia z naszej strony. Nie zawsze się to udawało, ale cała Polska przegrywa z nim pojedynki, więc nie mamy się czego wstydzić. Nie schowaliśmy się za podwójną gardą, chcieliśmy też mieć piłkę i kontrolować pewne fragmenty  meczu. Te dwa pucharowe mecze z Toruniem i Constractem dały nam szkoleniowo więcej niż cały sezon ligowy. Teraz już tylko niedziela w naszych głowach i chęć wywalczenia awansu do Ekstraklasy.

Udostępnij
 
© SPORTIGIO 2024